pustostan, od 10 marca 2017 własność spadkobierców przedwojennych właścicieli.
Zabytkowe obiekty towarzyszące:
oranżeria, trzy kordegardy (domki bramne), stajnia z wozownią, maneż i ujeżdżalnia, okólnik gospodarczy, dom czeladny.
Zwiedzanie:
wstęp na teren parku wolny i nieograniczony, pałac zamknięty dla zwiedzających.
Dojazd:
pałac stoi w parku usytuowanym pomiędzy wsiami Michalów i Bodaczów. [Oszczędź czas i paliwo – gotowe współrzędne pod mapą.]
Parkingi:
można bezpiecznie zaparkować na terenie parku.
Historia i opis:
Klemensów to obecnie część Szczebrzeszyna. Stojący tu pałac wzniesiono w latach 1744-1747 dla Tomasza Antoniego Zamoyskiego (VII Ordynata) oraz jego żony, Teresy z Michałowskich. Rezydencję zaprojektował Jan Andrzej Bem, a autorem wstępnego projektu był sam Tomasz Zamoyski, który studiował architekturę na polskich i zagranicznych uczelniach. Pracami budowlanymi kierował Jan Columbani pod czujnym okiem Teresy Zamoyskiej, która osobiście zajmowała się logistyką całego przedsięwzięcia. Pomimo iż budowa zakończyła się w roku 1747 urządzanie wnętrz i prace związane z założeniem ogrodu trwały niemal do końca XVIII wieku. Podobno pałac został wystawiony specjalnie dla Klemensa, syna Tomasza i Teresy (najpewniej stąd też nazwa miejscowości).
XII Ordynat Zamoyski, Stanisław Kostka zamówił szereg projektów przebudowy pałacu, z których w latach 1810-1813 wykonano rozbudowę skrzydeł frontowych oraz postawiono oranżerię. Przekomponowano również wystrój wnętrz i zakupiono nowe meble we Francji i Anglii.
Kolejna przebudowa pałacu prowadzona była od 1826 roku wg projektów Henryka Marconiego. Elewacja frontowa i ogrodowa otrzymały balkony, zmieniono pokrycie dachowe (część dachów była mansardowa a część prosta dwuspadowa) oraz przekształcono łączniki. W latach 1841-1842 kaplicę przeniesiono do łącznika, zrezygnowano z projektów nadbudowy piętra, w zamian jednokondygnacyjne pomieszczenia podzielono stropem tworząc na parterze skarbiec a na piętrze bibliotekę. Pod koniec I połowy XIX w. wykonano jeszcze prace konserwacyjno-remontowe. Na ostateczny kształt rezydencji wpłynęły zmiany dokonane pod koniec XIX w. W 1870 r. wymieniono całą stolarkę okienną oraz położono dach gontowy. W 1894 roku zlikwidowano półkoliste schody w części ogrodowej powiększając jednocześnie taras, który otrzymał schody na trzy strony. Większość pomieszczeń na obu kondygnacjach zachowała amfiladowy (przejściowy) układ. Człon główny w części środkowej był dwutraktowy, a w częściach bocznych trzytraktowy. Skrzydła od strony ogrodów jednotraktowe, a od frontu dwutraktowe. Podłogi wykonano z marmurów chęcińskich i fornirów na klepce. W sumie rezydencja mieściła 41 pokoi, z których większość była przejściowa. Archiwalna pocztówka po prawej przedstawia pałac z około 1914 roku.
Zespół pałacowy otaczał kształtowany przez lata park w stylu angielskim o imponującej powierzchni 135 ha i równie imponującej liczbie drzew i krzewów, która sięgała prawie 100 gatunków. W parku wybudowano również szereg budynków gospodarczych i pomocniczych.
Czasy świetności zespołu pałacowego w Klemensowie przypadają na okres rządów Maurycego Zamoyskiego, który w latach 1919-1924 był posłem Rzeczpospolitej Polskiej oraz ministrem spraw zagranicznych. Aż do II wojny światowej klemensowski pałac gościł elity polityczne z Polski i z zagranicy.
Zamoyscy mieszkali tu do 1941, kiedy to Niemcy zajęli zespół pałacowy i utworzyli w nim szpital z ośrodkiem wypoczynkowym. Ówczesny ordynat, Jan Zamoyski zmuszony został przeprowadzić się do Zwierzyńca gdzie zasłużył się m.in. ratując najmłodsze dzieci z miejscowego niemieckiego obozu.
Po zakończeniu wojny Zamoyski trafił do więzienia a w znacjonalizowanym pałacu utworzono dom dziecka, który funkcjonował tu do 1966 roku. Następnie rezydencję przejął dom pomocy społecznej, a pola uprawne użytkowało Państwowe Gospodarstwo Rolne w Michałowie. Na potrzeby pensjonariuszy DPS część większych pomieszczeń pałacowych przebudowano zamieniając układ amfiladowy na korytarzowy. W oryginale zachowała się główna klatka schodowa, biblioteka, drewniana boazeria odrzwi i otworów okiennych, część okuć szaf i szuflad oraz 11 pieców kaflowych ze zdobieniami. Księgozbiór liczący ok. 14 tyś. pozycji został przekazany bibliotece w Lublinie. Dzieła sztuki, które nie zostały zrabowane przekazano do muzeum w Kozłówce i w Zamościu.
Zrujnowana rezydencja była kilkakrotnie wystawiana na sprzedaż jednak, pomimo stopniowej obniżki ceny, powiat nie znalazł nabywcy (w 2012r. roku cena wywoławcza wynosiła 8,2 mln zł, później kolejno 7,4 mln i 6,52 mln). W ostatnim przetargu nie wpłynęło nawet wadium. Jesienią 2014r. wojewoda lubelski Wojciech Wilk wydał decyzję stwierdzającą, iż pałac Zamoyskich w Klemensowie nie podlegał pod dekret o reformie rolnej z 1944r., gdyż był wykorzystywany na cele mieszkalne a nie rolnicze. W przypadku braku odwołania ze strony władz powiatu zamojskiego, (czego raczej się nie spodziewamy) pałac trafi w posiadanie Marcina Zamoyskiego i jego rodziny.
Ciekawostki:
Za sprawą reż. Pawła Pawlikowskiego, rezydencja Zamoyskich w dawnym Klemensowie na krótko zamieniła się w klasztor, w którym to wychowała się Ida Lebenstein (Siostra Anna) – tytułowa bohaterka filmu „Ida” (według wielu widzów nieco kontrowersyjne dzieło).
Obraz został nominowany m.in. do Oscara 2015 w kategorii „najlepszy film nieanglojęzyczny” oraz „najlepsze zdjęcia” i zdobył statuetkę w pierwszej kategorii.
Galeria
zdjęcia wykonane w październiku 2010
Mapa
Wyśrodkuj mapę
Ruch
Jazda rowerem
Tranzyt
Lokalizacja: woj. lubelskie, pow. zamojski, gmina Sułów
Adres: Klemensów – Michalów
Współrzędne
Atrakcje w okolicy:
Drewniany pomnik chrząszcza – Szczebrzeszyn, pod wzgórzem zamkowym
Zabytkowy młyn – Szczebrzeszyn, Wzgórze Zamkowe
Zespół Szkół im. Zamoyskich – Szczebrzeszyn, Zamojska 70
Ratusz i rynek – Szczebrzeszyn
Dawna cerkiew unicka – Szczebrzeszyn
Dawna synagoga (obecnie dom kultury) – Szczebrzeszyn, ul. Sądowa 3
Kościół Św. Mikołaja – Szczebrzeszyn, ul. Wyzwolenia 1
Kościół Św.Katarzyny – Szczebrzeszyn, Klukowskiego 1
Małe sprostowanie. Autor powyższego „rysu historycznego” mija się z prawdą. Pałac i park administracyjne należą do gminy Sułów. Osada Klemensów jest częścią miasta Szczebrzeszyn.
Obejrzałam te zdjęcia -zapamiętałam pałac w lepszej świetności, który jest w mojej pamięci; dziecka 4-5-6-letniego z wielkim rozrzewnieniem – tu byłam u I Komunii św..Pałac i Zespół Parkowy odbił się na moją psychikę pozytywnie i na moją wrażliwość na piękno.
24 marca, 2015
Kronika Tygodnia podała dzisiaj wiadomość o decyzji ministra rolnictwa , która to decyzja nie pozwala oddać pałacu rodzinie Zamoyskich.
Brakuje mi słów dla wyrażenia zwyczajnej złości. W jakim kraju żyjemy ? Wszystkie rezydencje powinny być oddane w ręce przedwojennych właścicieli.
Niestety, święte prawo własności w Polsce nie obowiązuje. Zewsząd wciąż słychać ryk komuny.
Jak podaje Dziennik Wschodni, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podtrzymało stanowisko starosty zamojskiego, który to podważył decyzję wojewody lubelskiego na mocy której pałac mógł wrócić do rodziny Zamoyskich. Podobno pismo zawierało błąd formalny. Decyzja wojewody wskazywała „obręb Michałów”, a nie „obręb Michalów”. To był powód tego, że Starostwo Powiatowe w Zamościu odwołało się od postanowienia wojewody i uzyskało poparcie ministerstwa rolnictwa.
Swoją drogą przez jedną literówkę ten piękny obiekt może nie doczekać lepszych czasów. Nie rozumiem dlaczego władze powiatu zamojskiego nie mając pomysłu na zagospodarowanie zabytku tak kurczowo nie chcą go oddać prawowitym właścicielom.
19.01.2017 pałac wraz z przyległym parkiem i zabudowaniami ponownie wystawiono na sprzedaż za kwotę 8 851 378 zł. Starostwo zamojskie, otrzymało zgodę od wojewody na zbycie zespołu pałacowego Zamoyskim za kwotę 87 628 zł, czyli niecałe 1% ustalonej wartości majątku. Spadkobiercy prawowitych właścicieli mają sześć tygodni na podjęcie decyzji o zakupie – czyli na rozwiązanie sprawy czekamy najpóźniej do początku marca.
Pochodzę z Parku Klemensów. Tam wyrosłem i się wychowałem. Mieszkałem w 2 lokalizacjach na tym terenie. I faktycznie powszechnie się myli nazwę Michalów z Michałowem. Tylko w gminie Sułów urzędnicy wiedzą, że jak ktoś mówi, że jest z Michalowa, to tak trzeba wpisać. Dom Pomocy Społecznej zajmował lewe skrzydło pałacu, zaś prawe zakonnice. W oranżerii mieścił się kościół, który teraz jest przeniesiony do nowej lokalizacji po za park. Zakonnice prowadziły tam gospodarstwo rolne i szklarnie. Do tej szklarni można było podejść i zakupić, np. pomidory. Za komuny. A sam park to zabytek fauny. Drzewa są kilkusetletnie i znajdują się tam sekcje lip i pięknych modrzewi oraz sosen. Są też buki (pyszna bukowina), graby. Nasadzenia były prowadzone w sposób przemyślany. Obecnie jest zakaz wjazdu do parku pojazdami. Chodzą z rzadka ludzie, co chronią teren. Od strony Michalowa płynie rzeka Wieprz. Interesujące są zabytki po za pałacem: ujeżdżalnia, powozownia, budynki gospodarcze i mieszkalne rozsiane po parku; elektrownia wodna (działa) i młyn w Michalowie. Warto podjechać i zobaczyć te wszystkie miejsca. Spacer po parku i wdychanie tego aromatycznego powietrza powoduje zawrót głowy.
W końcu stało się – 10 marca, za 87 tys. PLN z okładem (czyli 0,9 % wartości nieruchomości, wg wyceny rzeczoznawcy) rodzina Zamoyskich wykupiła od Skarbu Państwa zespół pałacowo-parkowy w Klemensowie (Michalowie). Umowa zawiera klauzule stanowiącą że jeżeli pałac zostanie zbyty w ciągu 10 lat właściciele zapłacą pełną jego wartość z wyceny do przetargu. W ciągu trzech lat od dnia zakupu ma rozpocząć się remont rezydencji. Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki 🙂
Super. Doskonała wiadomość. Szczere gratulacje dla XVII ORDYNATA Pana Marcina Zamoyskiego i jego Rodziny.
Jestem wielkim fanem Zamoyskich pasjonuje się całą historią rodu. Miałem zaszczyt zwiedzić cały Pałac w Klemensowie, odwiedzić Kozłówkę, Zwierzyniec, Sieniawę, Jabłoń, Puławy a nawet Różanke i oczywiście Podzamcze w których mieszkałem. Głęboko wierzę że zobaczę Klemensów w nowej odsłonie.
Czekam na zaproszenie.
Kozłówka i Podzamcze należały do dwóch innych gałęzi Zamoyskich i Marcin Zamoyski z siostrami nie ma żadnych praw do tych pałaców. Co do ordynatów to ostatnim był Jan Zamoyski, a jego syn nie jest. To tyle w kwestii historycznej.
Vpn | napisał(a)
Odradzam zwiedzanie obecnie tego miejsca, nowy właściciel „p”an „z”amojski wielmożny alkoholik potrafi pogonić ciekawskich turystów do tego stopnia, że rozbija swojego pickupa po drzewach. Wszędzie teren prywatny i wchodzisz na własne ryzyko.
Moja Mama pracowała w Pałacu kilka lat, do wybuchu II Wojny Światowej. Zawsze chwaliła sobie te czasy: bardzo dobre wyżywienie, mieszkanie, wynagrodzenie. Pamietała wiele szczegółów z życia Zamoyskich. Bywała na Senatorskiej w Warszawie. W rodzinnych pamiątkach mamy jeszcze zdjęcie z dedykacja dla mojej mamy od jednej z panienek. Teraz mieszkam daleko od tego miejsca, ale chciałbym je kiedyś odwiedzić. Czy jest jakaś literatura na temat Pałacu i ludzi tam mieszkających? A może jest spis pracownikow? Czy i jak można skontaktowac się z p. Marcinem?
Mój dziadek Feliks zajmował się końmi i powoził, Mój Tata tam właśnie się urodził w 1931 roku.
Chcę pod koniec sierpnia odwiedzić te tereny. Porobić zdjęcia i pokazać je po powrocie, Tacie który ze względów zdrowotnych już takiej podróży nie odbędzie.
Spacer po parku maj 2020 szanowna pani która tam mieszka koło menażu poszczuła nas psem, kazała się wynosić z jej prywatnego terenu… Odradzam zwiedzanie. Remontu nie widać w najmniejszym stopniu, pałac wygląda gorzej niż na niektórych zdjęciach.
Gość | napisał(a)
Cieszę się, że to przeczytałam. Mieszkam niedaleko i pomyślałam, że wybiorę się tam któregoś dnia na wycieczkę z dziećmi, ale skoro sytuacja przedstawia się tak…to nie chcę żeby dzieci wystraszyły się psów i ludzi gorszych do zwierząt… Szkoda, że taki piękny budynek popada w ruinę…
Pani Warmiak, proszę skontaktować sie z synem pana Marcina, Andrzejem Zamoyskim, obecnie trwają prace remontowe pałacu, potrwają jeszcze 4-5 lat, w tym czasie Andrzej zajmuje się posiadłością, proszę napisać do niego na fejsbooku, z pewnością Pani pomoże.
Bardzo interesujące mnie ten pałac, chciałbym go w przyszłości odkupić. Chciałbym wiedzieć ile będzie warty po remoncie, wiem że został sprzedany przez obecnego właściciela Pana Zamojskiego, tego roku w kwietniu nabył go Polak.
Panie Mazurqas pałac sprzedany za kwotę 120tys funtów, moim zdaniem klauzulę złamano, wiem o tym ponieważ dzwoniłam i sama się dopytywałam za jaką cenę sprzedano. Jak powiedziałam Zamoyski nie ma nic już wspólnego z pałacem w Klemensowie, nie jest już jego właścicielem – odsprzedał pałac.
Jest zmiana, zadzwoniłam na przetarg i do restauratora powiedział że sprzedane i nie Zamoyscy są właścicielami, czemu miała bym kłamać bardzo chciałbym kupić dla tego wszystko wiem na temat tego pałacu cała historie przeleciałam, by się dowiedzieć wszystko bo z natury jestem wcibska. I dzwoniłam wszystkich w pl w urzędach. Bum sprzedane, nawet skarb państwa był dziwny jak mu to powiedziałam i jak podałam mu stronę internetową żeby sobie sprawdził.
Właśnie byłem zobaczyć pałac. Faktycznie stoją tabliczki teren prywatny ale ogrodzenia nie ma i można wejść – tabliczki trudno zauważyć na tak dużym obszarze.
Trwają tam jakieś prace a pałac jest zamknięty.
Zobaczył mnie tam jakiś stary facet, jadący na kosiarce i zaczął się wydzierać, że to teren prywatny, że oznaczony, że on do mnie do domu nie wchodzi itd.
Powiedziałem, że nie przyszedłem go okraść, tylko chciałem zrobić kilka zdjęć pałacu ew. zwiedzić a ten dalej się drze jak katarynka – że on do mnie do domu nie wchodzi itd…
Zawróciłem więc, bo myślę – nic tu po mnie i pomyślałem, że fajnych nasza szlachta ma spadkobierców. Jednak jeśli Zamojscy sprzedali pałac cholera wie jakiej cebuli – to to wiele wyjaśnia a szkoda, bo obiekt ładny.
Każdy oburzony że do parku nie wolno wchodzić! A prawda jest taka że jeszcze gdy Starostwo miało pieczę nad parkiem był zakaz wjazdu, zakaz wprowadzania zwierząt, mieliśmy nawet identyfikatory aby nie zapłacić mandatu za jazdę po parku. Faktem jest że nie był to teren prywatny. Teraz jest, więc nie ładnie jest wchodzić na czyjąś posesję bez konkretnej przyczyny. Bo jakby to wyglądało gdybym weszła do kogoś na podwórko pospacerować czy porobić zdjęcia? Warto by się zastanowić czy my godzilibyśmy się na takie zachowanie????
Szanowni Państwo, zdecydowanie odradzam wybranie się na spacer do parku i radzę powstrzymać chęć zobaczenia Pałacu. Dziś zostałam w bardzo niemiły sposób „przegoniona” przez właściciela. Przykro, że spacerujący kulturalnie ludzie są takimi wrogami – naprawdę raczej przychodzą tam osoby pasjonujące się historią, dla których to miejsce ma szczególne znaczenie i szanujący je. Można naprawdę w inny sposób zwrócić uwagę. Moją czujność co do znaku zakazu wstępu, zmylił też Pan uczący jazdy na koniach w parku (sic!), witając mnie szerokim uśmiechem. Zatem jeśli możliwe jest prowadzenie działalności komercyjnej w postaci jazd konnych, to być może dałoby się za zapłatą biletu/cegiełki umożliwić spacer po parku innym osobom.
Małe sprostowanie. Autor powyższego „rysu historycznego” mija się z prawdą. Pałac i park administracyjne należą do gminy Sułów. Osada Klemensów jest częścią miasta Szczebrzeszyn.
Dziękuje serdecznie za zwrócenie uwagi. Dane lokalizacyjne zostały poprawione.
Pozdrawiam
Obejrzałam te zdjęcia -zapamiętałam pałac w lepszej świetności, który jest w mojej pamięci; dziecka 4-5-6-letniego z wielkim rozrzewnieniem – tu byłam u I Komunii św..Pałac i Zespół Parkowy odbił się na moją psychikę pozytywnie i na moją wrażliwość na piękno.
24 marca, 2015
Kronika Tygodnia podała dzisiaj wiadomość o decyzji ministra rolnictwa , która to decyzja nie pozwala oddać pałacu rodzinie Zamoyskich.
Brakuje mi słów dla wyrażenia zwyczajnej złości. W jakim kraju żyjemy ? Wszystkie rezydencje powinny być oddane w ręce przedwojennych właścicieli.
Niestety, święte prawo własności w Polsce nie obowiązuje. Zewsząd wciąż słychać ryk komuny.
Jak podaje Dziennik Wschodni, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podtrzymało stanowisko starosty zamojskiego, który to podważył decyzję wojewody lubelskiego na mocy której pałac mógł wrócić do rodziny Zamoyskich. Podobno pismo zawierało błąd formalny. Decyzja wojewody wskazywała „obręb Michałów”, a nie „obręb Michalów”. To był powód tego, że Starostwo Powiatowe w Zamościu odwołało się od postanowienia wojewody i uzyskało poparcie ministerstwa rolnictwa.
Swoją drogą przez jedną literówkę ten piękny obiekt może nie doczekać lepszych czasów. Nie rozumiem dlaczego władze powiatu zamojskiego nie mając pomysłu na zagospodarowanie zabytku tak kurczowo nie chcą go oddać prawowitym właścicielom.
19.01.2017 pałac wraz z przyległym parkiem i zabudowaniami ponownie wystawiono na sprzedaż za kwotę 8 851 378 zł. Starostwo zamojskie, otrzymało zgodę od wojewody na zbycie zespołu pałacowego Zamoyskim za kwotę 87 628 zł, czyli niecałe 1% ustalonej wartości majątku. Spadkobiercy prawowitych właścicieli mają sześć tygodni na podjęcie decyzji o zakupie – czyli na rozwiązanie sprawy czekamy najpóźniej do początku marca.
Pochodzę z Parku Klemensów. Tam wyrosłem i się wychowałem. Mieszkałem w 2 lokalizacjach na tym terenie. I faktycznie powszechnie się myli nazwę Michalów z Michałowem. Tylko w gminie Sułów urzędnicy wiedzą, że jak ktoś mówi, że jest z Michalowa, to tak trzeba wpisać. Dom Pomocy Społecznej zajmował lewe skrzydło pałacu, zaś prawe zakonnice. W oranżerii mieścił się kościół, który teraz jest przeniesiony do nowej lokalizacji po za park. Zakonnice prowadziły tam gospodarstwo rolne i szklarnie. Do tej szklarni można było podejść i zakupić, np. pomidory. Za komuny. A sam park to zabytek fauny. Drzewa są kilkusetletnie i znajdują się tam sekcje lip i pięknych modrzewi oraz sosen. Są też buki (pyszna bukowina), graby. Nasadzenia były prowadzone w sposób przemyślany. Obecnie jest zakaz wjazdu do parku pojazdami. Chodzą z rzadka ludzie, co chronią teren. Od strony Michalowa płynie rzeka Wieprz. Interesujące są zabytki po za pałacem: ujeżdżalnia, powozownia, budynki gospodarcze i mieszkalne rozsiane po parku; elektrownia wodna (działa) i młyn w Michalowie. Warto podjechać i zobaczyć te wszystkie miejsca. Spacer po parku i wdychanie tego aromatycznego powietrza powoduje zawrót głowy.
W końcu stało się – 10 marca, za 87 tys. PLN z okładem (czyli 0,9 % wartości nieruchomości, wg wyceny rzeczoznawcy) rodzina Zamoyskich wykupiła od Skarbu Państwa zespół pałacowo-parkowy w Klemensowie (Michalowie). Umowa zawiera klauzule stanowiącą że jeżeli pałac zostanie zbyty w ciągu 10 lat właściciele zapłacą pełną jego wartość z wyceny do przetargu. W ciągu trzech lat od dnia zakupu ma rozpocząć się remont rezydencji. Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki 🙂
Super. Doskonała wiadomość. Szczere gratulacje dla XVII ORDYNATA Pana Marcina Zamoyskiego i jego Rodziny.
Jestem wielkim fanem Zamoyskich pasjonuje się całą historią rodu. Miałem zaszczyt zwiedzić cały Pałac w Klemensowie, odwiedzić Kozłówkę, Zwierzyniec, Sieniawę, Jabłoń, Puławy a nawet Różanke i oczywiście Podzamcze w których mieszkałem. Głęboko wierzę że zobaczę Klemensów w nowej odsłonie.
Czekam na zaproszenie.
Kozłówka i Podzamcze należały do dwóch innych gałęzi Zamoyskich i Marcin Zamoyski z siostrami nie ma żadnych praw do tych pałaców. Co do ordynatów to ostatnim był Jan Zamoyski, a jego syn nie jest. To tyle w kwestii historycznej.
Odradzam zwiedzanie obecnie tego miejsca, nowy właściciel „p”an „z”amojski wielmożny alkoholik potrafi pogonić ciekawskich turystów do tego stopnia, że rozbija swojego pickupa po drzewach. Wszędzie teren prywatny i wchodzisz na własne ryzyko.
Chcę zapytać o cenę tej posiadłości.
Moja Mama pracowała w Pałacu kilka lat, do wybuchu II Wojny Światowej. Zawsze chwaliła sobie te czasy: bardzo dobre wyżywienie, mieszkanie, wynagrodzenie. Pamietała wiele szczegółów z życia Zamoyskich. Bywała na Senatorskiej w Warszawie. W rodzinnych pamiątkach mamy jeszcze zdjęcie z dedykacja dla mojej mamy od jednej z panienek. Teraz mieszkam daleko od tego miejsca, ale chciałbym je kiedyś odwiedzić. Czy jest jakaś literatura na temat Pałacu i ludzi tam mieszkających? A może jest spis pracownikow? Czy i jak można skontaktowac się z p. Marcinem?
Mój dziadek Feliks zajmował się końmi i powoził, Mój Tata tam właśnie się urodził w 1931 roku.
Chcę pod koniec sierpnia odwiedzić te tereny. Porobić zdjęcia i pokazać je po powrocie, Tacie który ze względów zdrowotnych już takiej podróży nie odbędzie.
Spacer po parku maj 2020 szanowna pani która tam mieszka koło menażu poszczuła nas psem, kazała się wynosić z jej prywatnego terenu… Odradzam zwiedzanie. Remontu nie widać w najmniejszym stopniu, pałac wygląda gorzej niż na niektórych zdjęciach.
Cieszę się, że to przeczytałam. Mieszkam niedaleko i pomyślałam, że wybiorę się tam któregoś dnia na wycieczkę z dziećmi, ale skoro sytuacja przedstawia się tak…to nie chcę żeby dzieci wystraszyły się psów i ludzi gorszych do zwierząt… Szkoda, że taki piękny budynek popada w ruinę…
Pani Warmiak, proszę skontaktować sie z synem pana Marcina, Andrzejem Zamoyskim, obecnie trwają prace remontowe pałacu, potrwają jeszcze 4-5 lat, w tym czasie Andrzej zajmuje się posiadłością, proszę napisać do niego na fejsbooku, z pewnością Pani pomoże.
Bardzo interesujące mnie ten pałac, chciałbym go w przyszłości odkupić. Chciałbym wiedzieć ile będzie warty po remoncie, wiem że został sprzedany przez obecnego właściciela Pana Zamojskiego, tego roku w kwietniu nabył go Polak.
Panie Mazurqas pałac sprzedany za kwotę 120tys funtów, moim zdaniem klauzulę złamano, wiem o tym ponieważ dzwoniłam i sama się dopytywałam za jaką cenę sprzedano. Jak powiedziałam Zamoyski nie ma nic już wspólnego z pałacem w Klemensowie, nie jest już jego właścicielem – odsprzedał pałac.
Nie mamy żadnych oficjalnych informacji o zmianie właściciela, więc póki co nie zmieniamy informacji o obiekcie. Pozdrawiam
Można tam zwiedzać? Tabliczka teren prywatny jest postawiona.
Jest zmiana, zadzwoniłam na przetarg i do restauratora powiedział że sprzedane i nie Zamoyscy są właścicielami, czemu miała bym kłamać bardzo chciałbym kupić dla tego wszystko wiem na temat tego pałacu cała historie przeleciałam, by się dowiedzieć wszystko bo z natury jestem wcibska. I dzwoniłam wszystkich w pl w urzędach. Bum sprzedane, nawet skarb państwa był dziwny jak mu to powiedziałam i jak podałam mu stronę internetową żeby sobie sprawdził.
Prosimy również o adres strony internetowej Pani Kingo.
Właśnie byłem zobaczyć pałac. Faktycznie stoją tabliczki teren prywatny ale ogrodzenia nie ma i można wejść – tabliczki trudno zauważyć na tak dużym obszarze.
Trwają tam jakieś prace a pałac jest zamknięty.
Zobaczył mnie tam jakiś stary facet, jadący na kosiarce i zaczął się wydzierać, że to teren prywatny, że oznaczony, że on do mnie do domu nie wchodzi itd.
Powiedziałem, że nie przyszedłem go okraść, tylko chciałem zrobić kilka zdjęć pałacu ew. zwiedzić a ten dalej się drze jak katarynka – że on do mnie do domu nie wchodzi itd…
Zawróciłem więc, bo myślę – nic tu po mnie i pomyślałem, że fajnych nasza szlachta ma spadkobierców. Jednak jeśli Zamojscy sprzedali pałac cholera wie jakiej cebuli – to to wiele wyjaśnia a szkoda, bo obiekt ładny.
Planuje wycieczkę rowerową w czerwcu. Jakieś update? Czy na teren parku można wjechać rowerem czy juz teren prywatny i ogrodzenia?
Zamknięte, są tabliczki, teren prywatny i jeździć nie wolno 🙁
Każdy oburzony że do parku nie wolno wchodzić! A prawda jest taka że jeszcze gdy Starostwo miało pieczę nad parkiem był zakaz wjazdu, zakaz wprowadzania zwierząt, mieliśmy nawet identyfikatory aby nie zapłacić mandatu za jazdę po parku. Faktem jest że nie był to teren prywatny. Teraz jest, więc nie ładnie jest wchodzić na czyjąś posesję bez konkretnej przyczyny. Bo jakby to wyglądało gdybym weszła do kogoś na podwórko pospacerować czy porobić zdjęcia? Warto by się zastanowić czy my godzilibyśmy się na takie zachowanie????
Szanowni Państwo, zdecydowanie odradzam wybranie się na spacer do parku i radzę powstrzymać chęć zobaczenia Pałacu. Dziś zostałam w bardzo niemiły sposób „przegoniona” przez właściciela. Przykro, że spacerujący kulturalnie ludzie są takimi wrogami – naprawdę raczej przychodzą tam osoby pasjonujące się historią, dla których to miejsce ma szczególne znaczenie i szanujący je. Można naprawdę w inny sposób zwrócić uwagę. Moją czujność co do znaku zakazu wstępu, zmylił też Pan uczący jazdy na koniach w parku (sic!), witając mnie szerokim uśmiechem. Zatem jeśli możliwe jest prowadzenie działalności komercyjnej w postaci jazd konnych, to być może dałoby się za zapłatą biletu/cegiełki umożliwić spacer po parku innym osobom.