
Baranów Sandomierski – Zamek Leszczyńskich
Stan obecny: | użytkowany, odrestaurowany. |
Funkcja teraźniejsza: | muzeum, hotel, restauracja. |
Zabytki w otoczeniu: | oranżeria. |
Zwiedzanie: | Wstęp do parku zamkowego płatny i możliwy od godzin rannych do 22:00, dla gości hotelowych bez opłat i ograniczeń. Oglądanie wnętrz wyłącznie z przewodnikiem (wejścia o pełnych godzinach). Trasa zwiedzania: Przejście przez Park / Arkadowy Dziedziniec Zamku / Kaplica Zamkowa / Wnętrza I piętra / Zbrojownia Rycerska (czas oglądania – ok. 1 godz.). Muzeum czynne codziennie oprócz poniedziałków. Godziny otwarcia: • od 01.04 do 30.04 w godz. 9:00 – 17:00 • od 01.05 do 31.08 w godz. 9:00 – 19:00 • od 01.09 do 30.09 w godz. 9:00 – 18:00 • od 01.10 do 31.10 w godz. 9:00 – 17:00 • od 01.11 do 31.03 w godz. 9:00 – 16:00 Kontakt: tel. 15 811 80 40 wew. 421 |
Dojazd: | dosyć dobrze oznakowany. Oszczędź czas i paliwo – gotowe współrzędne pod mapą. |
Parkingi: | w pobliżu obszerny płatny parking oraz kilka darmowych miejsc postojowych. |
Historia i opis: | |
![]() W 1677 r. zamek nabył książę Jerzy Wiśniowiecki. Pięć lat później w wyniku ślubu wdowy po Wiśniowieckim z Józefem Lubomirskim rezydencja trafiła w ręce rodu Lubomirskich. Marszałek Lubomirski wybudował galerię obrazów, przebudował elewacje zamkowe i wzbogacił wystrój wnętrz. Od 1720 r. zamek był w posiadaniu Sanguszków, Małachowskich, Potockich i Krasickich. W 1849 r. rezydencję strawił wielki pożar, a ponieważ Krasickich nie było stać na remont obiekt podupadł. W 1867r. zamek nabył Feliks Dolański herbu Korab, syn Jana Rocha z Grębowa. Pod koniec XIX w. kolejny pożar zniszczy zamek, po którym Dolańscy przeprowadzili remont. Roman Dolański mieszkał w zamku do 1940r. W czasie II wojny światowej sowieci doszczętnie zniszczyli wyposażenie rezydencji. |
|
![]() ![]() Archiwalne pocztówki (niestety bez dat) |
|
W latach 1958-65 trwała odbudowa zamku, po której w jego wnętrzach utworzono muzeum, a obiekt przekazano zakładom Siarkopol w Tarnobrzegu. Od 1997r. zamek jest własnością ARP S.A. w W-wie. W okresie letnim można podziwiać kwitnące magnolie, ogrody włoskie i dwie fontanny. | |
Legendy i duchy: | |
Legenda głosi, że podczas potopu szwedzkiego córka Rafała Leszczyńskiego w trakcie jego nieobecności modlitwą zamek ocaliła. Była to wigilia i na zamku pojawili się mieszkańcy Baranowa szukający schronienia przed Szwedami. Panna Leszczyńska ukryła rodaków w tajnym przejściu łączącym zamek z Sandomierzem, rozkazała zaryglować bramę a sama modliła się w kaplicy przy baszcie. Nagle na niebie pojawiła się ciemna chmura, z której spadł grad kamieni płosząc Szwedów stojących u bramy. W czasie pasterki ocaleni dziękowali Bogu za cud, a młodą Leszczyńską otaczał obłok, który zniknął się po zakończeniu nabożeństwa. | |
Galeria | |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
zdjęcia wykonane we wrześniu 2010
|
|
Mapa | |
|
|
Lokalizacja: woj. podkarpackie, pow. tarnobrzeski, gmina Baranów Sandomierski | |
Adres: Baranów Sandomierski, ul. Zamkowa 20 | |
Współrzędne ![]() |
|
Atrakcje turystyczne w okolicy: | |
Zabytkowy kościół parafialny – Baranów Sandomierski, ul. Kościuszki | |
Grobowiec Dolańskich – Baranów Sandomierski, cmentarz |
Mamy XXI wiek, po sprawdzeniu w necie na stronie zamku godzin otwarcia jadę. Jadę z Krakowa. Dojeżdżam a tam na bramie kartka napisana ręcznie że zamek zamknięty z powodu wesela. Ludzie szanujmy siebie i czas innych ludzi, czy ciężko zamieścić informację na stronie zamku, że w dniu takim a takim zamek będzie zamknięty. Takich turystów jak ja było więcej. ludzie dojeżdżali i odjeżdżali to jest kpina z turystów i skandal.
Byłam tam w sierpniu fakt budynki w bardzo dobrym stanie, zwiedzania w budynkach bardzo mało. w parku stary drzewostan, ale tereny zielone zaniedbane, fontanny brudne bez wody, kpiną jest pobierane opłaty w bramie za zwiedzenie tak zaniedbanego parku. Pojechaliśmy prosto do Łańcuta, a tam można wejść do pięknego, zadbanego z kwitnącymi kwiatami parku za darmo. Za 37 zł normalny i 4 zł bilet szkolny, można zwiedzić w Łańcucie wszystko, jest tam co robić cały dzień. Polecam Łańcut.
Niestety, od tego roku wejście na teren parku w Łańcucie za odpłatnością.
Byliśmy 3 tygodnie temu, nowe ceny zwalają z nóg. Wejście do parku 8zł, komnaty chyba 25zł.
Niestety Baranów Sandomierski nie polecany przeze mnie. Wejście tylko do parku – DROŻYZNA a Drzewostan bardzo, bardzo zaniedbany, mało ławek i koszy na śmieci. Opłata za taki park to kpina no i pani, która sprzedaje kawę, ciasta, lody od progu woła, że płatność kartą lub odliczona gotówką… Sorry wyszłam, odechciało mi się. Karty po prostu nie wzięłam, ale pieniądze miałam i co z tego? Tyle kilometrów i wielkie, wielkie rozczarowanie. Porażka – całe pisowskie Podkarpacie.
To klient ma obowiązek mieć odliczoną gotówkę. Kpiną jest kupować loda za kilka złotych i z dziką satysfakcją rzucić na ladę banknot 200zl i oczekiwać wydania reszty tuż po otwarciu punktu sprzedaży.